Gdy pierwszy raz zrobiłam muffiny wiedziałam, że na jednym razie się nie skończy, bo są one uzależniające. Tak samo dzieje się z tartą, wystarczy raz spróbować i będzie się ją chciało piec z przeróżnymi nadzieniami, i nie tylko na słodko.
A to moja pierwsza tarta z nadzieniem jabłkowo-karmelowym (przepis pochodzi z blogu
http://teraz-tarta.blogspot.com)
Ciasto : (forma 28 cm)
2 szklanki mąki
220 g zimnego masła
szczypta soli
4-5 łyżek wody
Do dużej miski wsypujemy mąkę, sól i pokrojone w kostkę masło. Rozcieramy je z mąka, aż będzie miało formę kruszonki. Następnie dolewamy wodę i zagniatamy ciasto. 1/3 ciasta odkładamy do lodówki, resztą wylepiamy formę i również wstawiamy do lodówki na min. 30 minut.
Nadzienie tarty
4 jabłka (najlepiej renety)
1 szklanka wody
1 szklanka cukru trzcinowego
75 g mąki
75 g masła
szczypta soli
1 łyżka ekstraktu waniliowego
Jabłka pokroić w kostkę. Masło rozpuścić w rondlu, dodać do niego sól i mąkę ,energicznie mieszać.Trzymać na ogniu, aż masa zgęstnieje. Zaciągnąć z ognia, dodawać na przemian wodę i cukier, cały czas mieszając.Gdy dodamy całą wodę i cukier jeszcze raz stawiamy na ogniu i gotujemy, aż zacznie znowu gęstnieć, nie zapominając o mieszaniu, gdyż może się przypalić. Do gęstej masy należy dodać pokrojone jabłka i dusić całość przez 10 minut (mieszając, aby się nie przypaliło) Gdy jabłka będą rozprażone, dodać ekstrakt waniliowy i pozostawić do ostygnięcia.
Formę z ciastem wyłożyć folią aluminiową, wsypać groch (aby ciasto za bardzo nie urosło) i piec przez 15 minut. Po tym czasie należy wlać ostudzony krem jabłkowy i przykryć pozostałym ciastem. Całość piec około 30 minut.
ps. przepraszam za jakoś zdjęć, ale aparat odmówił posłuszeństwa ;)